Oddzielny rozdział w dzięgielowskim szkolnictwie zajmuje Państwowa Średnia Szkoła Rolnicza, która była dwuletnią szkołą podlegającą Ministerstwu Rolnictwa i Reform Rolnych. Funkcjonowała prawdopodobnie w latach 1945-1950. Kierownikiem był Stanisław Macura, a w skład rady pedagogicznej wchodzili: Maria Macura (małżonka), Zofia Sikora, Adam Lazar, pani Wojnar, pan Maciejczek i nauczyciele dojeżdżający z Bielska. Młodzież w wieku 16-20 lat i więcej pochodziła z Dzięgielowa, Goleszowa, Bażanowic, Cisownicy, Lesznej, Puńcowa, Mnisztwa, Hażlacha, Brzezówki, Krasnej i Pogwizdowa.
      W szkole tej uczono: religii, języka polskiego, zajęć praktycznych, urządzania i prowadzenia domu, żywienia rodziny, zaopatrzenia rodziny w odzież, wychowania dzieci, higieny, rolnictwa, ogrodnictwa, rachunków, spółdzielczości; o Polsce współczesnej i życiu wsi; przysposobienia wojskowego i wychowania fizycznego (kolejność przedmiotów wpisana na podstawie świadectwa mieszkanki z Dzięgielowa z 1950 roku).
      Szkoła mieściła się w przedwojennej szkole powszechnej. Obok sal lekcyjnych znajdowała się kuchnia i dwuizbowy internat; w obejściu ogród drzewek owocowych posadzony przez uczniów (niedawno wyciętych); ogród warzywny od strony posesji pana Wojnara, a „na tyłach” szkoły znajdowała się nieduża obora dla szkolnej krowy. Zgodnie z programem nauczania, dziewczęta w ramach praktyki uprawiały warzywa, nawet brokuły; poznawały tajniki kulinarne, sposoby wekowania owoców i nie tylko, wykonywały robótki ręczne, uczyły się kroju i szycia oraz… dojenia najprawdziwszej krowy. Swoją krasulę otaczały szczególną opieką. By nie czuła się osamotniona, prowadziły ją na ogólnie dostępne pastwisko, dbały o jej higienę i czystość obórki, zapewniały jej wszelkie wygody. Latem kosiły trawę w obejściu, gromadząc siano na zimę. Krasula wszelkie poczynania uczennic wynagradzała dobrym udojem, z którego korzystały mieszkanki internatu i kuchnia szkolna.
      Chłopcy natomiast uczyli się głównie rolnictwa, ogrodnictwa i też…. dojenia krowy. Ponadto młodzież przygotowywała słomiane maty, którymi zabezpieczała inspekty. To tylko niektóre z aktywnych działań ówczesnych uczennic i uczniów. Na podkreślenie zasługuje działalność artystyczna młodzieży wiejskiej – zespół chóralno-taneczny prowadzony przez Stanisława Macurę odnosił znaczące sukcesy. Występy w Katowicach, Chorzowie, Opolu i Wrocławiu przyjmowane były z niekłamanym aplauzem. Do dzisiaj absolwentki szkoły rolniczej z wielką życzliwością wspominają swojego kierownika-artystę, do którego garnęli się młodzi ludzie. Był człowiekiem wielkiego serca, cieszył się autorytetem wypracowanym rzetelnością i doskonałymi relacjami interpersonalnymi. Wspólnie organizowali szkolne i lokalne imprezy, wiejskie zabawy, kuligi a przygotowana w 1948 roku szkolna wigilia zachowała się w pamięci uczestników tego magicznego i niepowtarzalnego wieczoru.